Jan 31, 2006

'83




Urodzeni w '83. W tym samym roku Wałęsa otrzymuje pokojowa nagrodę Nobla a Jaruzelski znosi stan wojenny. Pisze nie po to by podkreślić niezwykłość rocznika 83, (to przy innej okazji…) ale po to by zaakcentować kontekst, może zbędnie, zjawiska dosyć oczywistego. Mianowicie negatywną, delikatnie rzecz ujmując, reakcję moją i w dużej mierze mojego pokolenia, na rządy mające u swych korzeni szeroko rozumianą ideologię marksizmu-leninizmu.
Alergiczne oddziaływanie pism Marksa, Engelsa, Lenina et. al. starali się przełamać wykładowcy na poprzedniej uczelni, założonej przez prominentnych działaczy stowarzyszenia Fabianów. Muszę przyznać, nawet dość skutecznie. Po trzech latach powoli oswajałem się z myślą czytania i odwoływania się do ‘ojców socjalizmu.’
Doświadczenia angielskie mają się jednak nijak do tych współczesnych!
Kto by pomyślał że ja, urodzony właśnie w tym pamiętnym roku ‘83, w domu w którym wstaje się zazwyczaj prawą nogą lewą dostawiając niechętnie, wychowany na micie Solidarności, będę mieszkał w jedynym bodajże w Europie mieście rządzonym nieprzerwanie od 1945 przez partię komunistyczną, mającą w statucie dążenie do upowszechnienia środków produkcji…
Chichot historii!
Va bene! Głęboki oddech. Wyglądam przez okno. Tak właśnie wygląda komunizm? Czerwone fasady, drogi zazwyczaj jednokierunkowe, za rogiem mieszka Prodi... to wszystko tłumaczy ...

0 Comments:

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home