Jan 1, 2006

rear window




Rear Window, Room with a View… jak kto woli. Ciężki żywot studenta zaczyna się wlasnie tu. Metaliczny warkot unoszonej kraty w restauracji chińskiej na parterze niemiłosiernie przypomina o kolejnym dniu. Po kolei: otwieram okiennice, pozdrawiam sąsiadów z naprzeciwka którzy na balkonie wpalają już n-tego papierosa tego dnia i zabieram się do zaparzania kawy. Mocną kawę zagryzam kanapką z ricottą która jest świetnym substytutem naszego białego sera, na neapolitańskim chlebie drugiej świeżości, który dnia poprzedniego, albo jeszcze wcześniej, kupiłem w bangladeskim sklepie na rogu, gdzie codziennie ćwiczę włoski z jednym z 20-tu członków rodziny prowadzących sklepik o powierzchni 10m2, w którym znajdziesz wszystko o każdej porze, czyli to co studenci lubią najbardziej. Wspominałem o Chińczykach z dołu którzy hałasują kratą, podejrzana grupka. Co dzień rano przynajmniej w piątkę zajeżdżają starym mercedesem by w ciągu całego dnia obsłużyć co najwyżej 10 klientów. Co robią? nie wnikam, chce spokojnie dotrwać do końca drugiego semestru…

5 Comments:

Blogger rkf said...

może przynajmniej będzie go często update'ował, krzysiu:)

powodzenia, chętnie poczytam o czymś co nie jest "polską"!

5:27 PM  
Blogger jasiek said...

bedzie nie o Polsce, narazie wlosko, tam zywot studenta prowadze, ale przez polskie oczy...

3:30 PM  
Anonymous Anonymous said...

z doswiadczeniem miedzynarodowoangielskim pero' - a to ciekawa perspektywa...

forza!

mozna prosic o dokladke?

9:50 AM  
Anonymous Anonymous said...

Bardzo fajny pomysl. Chyba wszyscy mamy czasami ochote napisac pare zdan a nie watpie ze wiele Twoich przemyslen bedzie ceikawych. Licze na ciaglosc no i postawiles sobie niezla poprzeczke wzgledem nastepnych zdjec.

3:33 PM  
Blogger jasiek said...

Felipe, z ta ciagloscia, jak w innych dziedzinach... bedzie chyba najgorzej. przemyslenia, cos sie wymysli a co do zdjec wrazie czego wkleje z gazety :)

3:42 PM  

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home