Jun 1, 2007

Podroze Cz. 1

Ciezki zywot studenta zakonczyl sie siedemnastego maja AD 2007. Wtedy to w kwadratwej czapce, czarnym fartuchu uscisnalem kontuzjowana reke pani Dean, odebralem dyplom i przylaczeylem tym samym to warstwy spolecznej zwanej od niedawna wyksztalciuchami.

Pisze czesciowo po to, zeby sobie uswiadomic to co do mnie jeszcze nie trafia, czyli: "szkola sie juz skonczyla, po tych wakacjach wrocisz nie do szkoly a do pracy..." Rowniez z tego wzgledu, ze dalej bede pisal pod powyzszym tytulem, mimo ze studentem juz nie jestem, ale jak to mowia: czlowiek uczy sie cale zycie, wiec tytul i blog zostaja.

To plan na najblizszy miesiac, 6000km w 30 dni.